Ads 468x60px

.

16 czerwca 2016

Ile kosztuje trekking - czyli słów kilka o chodzeniu

Jakiś czas temu na moim blogu pojawił się wpis dotyczący uprawiania sportu, a dokładniej mojego biegania. Opisywałem w nim jak wyglądały moje początki w tej dyscyplinie oraz ile pieniędzy musiałem w nią dotychczas zainwestować. Dziś chciałbym podzielić się z Wami moimi wydatkami związanymi z inną aktywnością fizyczną, a mianowicie trekkingiem.


Moi przyjaciele, rodzina i znajomi wiedzą, że jednym z moich ulubionych zajęć urlopowych są wyjazdy w góry. Nie ma roku, w którym nie zameldowałbym się w południowej części naszego kraju. I choć przez ostatnie lata zwiedziłem niemal wszystkie części rodzimego "południa", to najbardziej przypadły mi do gustu najwyższe góry w Polsce, czyli Tatry.

Tak się szczęśliwie złożyło, że kilka tygodni temu znowu udało mi się odwiedzić to miejsce. I choć było zimno, ciężko i mega mokro, to i tak wróciłem z przysłowiowym "bananem" na twarzy. Zapraszam Was do krótkiego podsumowania (zliczenia wydatków) tego wypadu.

Dojazd

Z racji tego, że na ostatni wyjazd do Zakopanego wybrałem się jednym samochodem z grupą moich dobrych przyjaciół, to koszt dotarcia do miejsca przeznaczenia zamknął się kwotą 70 złotych/osobę. W sumie nasze auto pokonało całą trasę na jednym baku paliwa, więc wydatek związany z dojazdem był stosunkowo niewielki.

Nocleg

Osoby regularnie chodzące po górach wiedzą, że dobra kwatera to podstawa. Miejsce nocnego odpoczynku powinno zapewniać przyzwoity komfort i być położone blisko szlaków, które chcemy odwiedzić. W tym roku udało mi się znaleźć naprawdę fajne "spanie" w przyzwoitej cenie. Za 80 złotych od osoby mogliśmy się cieszyć noclegiem w pokojach dwuosobowych z łazienkami i wyżywieniem w postaci śniadań i obiadokolacji. Co więcej, owy nazwijmy go "ośrodek" był położony w bliskiej okolicy Kuźnic, więc dostęp do tras był nad wyraz dogodny.

Węglowodany muszą być

Czym byłaby wycieczka w góry bez odpowiedniej ilości wody, batonów czy ciastek służących jako przekąska w trakcie kilkugodzinnej wędrówki? Codzienne zapewnienie sobie odpowiedniej porcji węglowodanów kosztowało mnie około 20 złotych. W cenie nie jest uwzględnione piwko, które w górskich schroniskach kosztuje naprawdę sporo - około 10 zł za kufel o pojemności 0,5 litra.

Wyposażenie

Nie odkryję żadnej tajemnicy jak powiem, że wyjście w góry wymaga nie tylko odpowiedniej kondycji, ale także w miarę porządnego sprzętu. I nie chodzi tutaj o wydawanie tysięcy złotych na w pełni profesjonalne wyposażenie (choć jak ktoś jest zawodowcem, to warto rozważyć taką opcję), ale o zapewnienie sobie względnej odporności na chłód i wodę, a także o wygodne noszenie bagażu.

Moje aktualne wyposażenie kosztowało:

- buty Quechua Forclaz (typu nie pamiętam - kupione 3 lata temu) - 240 zł

- kurtka przeciwdeszczowa 4F - 340 zł

- peleryna przeciwdeszczowa - 30 zł

- bluza polarowa - 2 x 80 zł

- koszulka termiczna - 60 zł

- koszulki techniczne - 4 x 49 zł


- spodnie szybkoschnące - 200 zł

- plecak turystyczny 35 litrowy - 230 zł

- rękawiczki - 35 zł


W sumie na moje górskie wyprawy wydałem około 1500 złotych. Warto jednak pamiętać, że powyższe wydatki ponosimy raz na kilka lat, więc w ogólnym rozrachunku nie są one aż tak uciążliwe.

Koszty przypadkowe

Do tej kategorii wydatków zaliczam różnego typu bilety za przejazd kolejką (na przykład wjazd na Kasprowy to 48 zł w jedną stronę), bilety wstępu do parku narodowego (5 zł za dzień) czy koszt busa, który przywiózł mnie z Kir do centrum (5 złotych). Ogólnie tu można wrzucić wszystko co przyjdzie Wam do głowy - nawet wydatek na zdjęcie z przysłowiowym "Misiem" (5 zł), choć w tym roku widziałem chyba jakąś dużą wiewiórę ;)

Podsumowanie

Zdobywanie górskich szlaków nie jest łatwe. Co więcej, nie jest ono nawet tanie. Ale biorąc pod uwagę widok jaki rozpościera się ze szczytu, na który wdrapywaliśmy się przez wiele godzin, to taka przygoda jest warta naprawdę każde pieniądze. Wierzcie mi :) Ponadto, nic nie działa lepiej na psychikę człowieka jak wysiłek zakończony nagrodą w postaci pięknego krajobrazu lub satysfakcji z dotarcia na szczyt.

Pozdrawiam Was serdecznie,
Jacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Wszystkie decyzje inwestycyjne czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
 
Blogger Templates