Ads 468x60px

.

20 stycznia 2016

Oszczędni egoiści, czyli jak zmotywować się do oszczędzania?

Dziś zacznę od cytatów - mówi się, że "szczęśliwi czasu nie liczą" - to dlaczego większość ludzi jakich znam ma zegarek? Czyżby byli niezadowoleni ze swojego życia? Inne ciekawe powiedzenie występuje w relacjach międzyludzkich - "nie bądź egoistą, bo Pan Bóg kazał się dzielić" - niby prawda, ale w zarządzaniu pieniędzmi ta zasada nie ma racji bytu. Dlaczego? Zapraszam Was do tekstu, w którym wykażę, że egoizm to najlepszy sposób na oszczędzanie pieniędzy.

W poprzednim tygodniu mówiłem o tym co należy zrobić, aby noworoczne postanowienie dotyczące gromadzenia pieniędzy weszło Wam w nawyk, a nie stało się kolejnym niespełnionym "marzeniem". W dzisiejszym wpisie pokażę, że w oszczędzaniu najważniejsze co trzeba zrobić, to myśleć wyłącznie o sobie.

Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że odkładanie pieniędzy to trudne zadanie. I nie chodzi tylko oto, że zanim zdecydujemy się odłożyć stówkę czy dwie w głowie znajdziemy 1000 powodów, dla których nie powinniśmy tego zrobić: bo po co, bo nie mam z czego, bo inflacja i tak wszystko zje, bo nie wiem gdzie odkładać, bo nie znam się na produktach itd. itd. STOP! Odrzućmy wszystkie te wymówki.

Na powyższe pytania odpowiadam:

1. gdzie odkładać pieniądze - oszczędzać można na zwykłym koncie osobistym (choć lepsze jest oszczędnościowe) a nawet w słoiku trzymanym w piwnicy,

2. nie mam z czego - skoro do tej pory jakoś żyjesz i udaje Ci się doczekać do kolejnej wypłaty, to oznacza, że umiesz zarządzać swoimi pieniędzmi - zrezygnuj z jednej gazety, z paczki fajek, z puszki piwa, czy jednego biletu autobusowego - a w Twoim portfelu miesięcznie zostanie przynajmniej 10 złotych. Nie ważna jest kwota od jakiej zaczniesz oszczędzać - ważne, że w ogóle rozpoczniesz ten proces.

3. bo inflacja i tak wszystko zje - obecnie mamy deflację i pewnie jeszcze długo to się nie zmieni, poza tym na zjawiska ekonomiczne nie mamy wpływu

4. bo po co - po to, aby za rok czy dwa wejść do sklepu i kupić sobie za gotówkę swoje wymarzone buty, książkę czy telefon komórkowy lub po to, aby za 40 lat nie czekać z utęsknieniem na listonosza, który przyniesie (o ile jeszcze będą wypłacane) Twoją emeryturę.

Wróćmy jednak do tego egoizmu...

Jedną z podstawowych zasad, którą każdy początkujący amator oszczędzania powinien poznać, zapamiętać i wdrożyć w swoje życie jest stwierdzenie:

PŁAĆ NAJPIERW SOBIE!!!

Innymi słowy pierwszą czynnością jaką powinniśmy wykonać po otrzymaniu wynagrodzenia, to odłożenie odpowiedniej kwoty (sami musimy zdecydować jakiej - dla jednych będzie to 10, dla drugich 50, a dla jeszcze innych 200 złotych) na oddzielnym koncie oszczędnościowym, do koperty trzymanej w szufladzie a nawet do słoika stojącego w piwnicy.

Ważne jest, aby wybrana przez nas suma nie spowodowała zachwiania naszych finansów. Jest to o tyle istotne, gdyż do tych pieniędzy nie będziemy w ogóle zaglądać - będziemy je tylko co miesiąc DOKŁADAĆ.

Ta proste zdawałoby się zasada choć brzmi bardzo egoistycznie niesie w sobie wiele mądrości.

Po pierwsze, pozwala regularnie oszczędzać pieniądze - odkładamy zawsze po otrzymaniu wynagrodzenia - czyli uczymy się systematyczności.

Po drugie, uczy nas lepszego zarządzania pieniędzmi - do opłacenia rachunków oraz na tzw. życie zostaje nam mniejsza kwota (wynagrodzenie - pobrana suma).

Po trzecie, stan naszych oszczędności stale rośnie - zakaz sięgania po odłożone pieniądze sprawia, że z miesiąca na miesiąc jest ich coraz więcej.

Po czwarte, jesteśmy w grupie osób oszczędzających - a to nie lada wyczyn - tak jak wspominałem, połowa Polaków nie ma odłożonych żadnych pieniędzy.

Podsumowanie

Jak widzicie egoizm jest jednym z najlepszych doradców jeśli chodzi o gromadzenie pieniędzy. Sprawdza się on zwłaszcza wśród ludzi, którzy nie potrafią, nie chcą lub nie mają ochoty na rozpoczęcie oszczędzania.

Oczywiście przedstawiona przez mnie metoda może być stosowana także u osób, które już dysponują pewnym zapleczem finansowym. Jej zadaniem jest, powtórzę to już któryś raz na tym blogu, wyuczenie systematyczności działania. Nie jest żadną tajemnicą, że w kwestii oszczędzania pieniędzy powinniśmy być jak roboty: przychodzi wypłata => odkładamy; przychodzi wypłata => odkładamy itd. itd. Dzięki takiej automatyzacji oszczędzanie już nigdy nie będzie dla nas przykrym obowiązkiem.

Pozdrawiam serdecznie i dużych majątków życzę, Jacek

9 komentarzy:

  1. W oszczędzaniu bardzo ważna jest motywacja, dlatego też, jeżeli chcemy podnieść stopę życiową, warto zacząć już teraz oszczędzać i wprowadzać pewne zmiany w swoje życie.

    Pozdrawiam, Bartłomiej z Confrontera, http://confronter.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie każdy potrafi znaleźć motywację - wtedy najlepiej sprawdza się automat :)

      Usuń
    2. Ja także jestem za automatem :)
      Mam 2, jeden w banku, gdzie za każdą transakcję (przelew, płatność kartą czy wybranie z bankomatu) potrącił mi się prowizja i odkłada na rachunek oszczędnościowy, który po zalogowaniu do banku nie jest widoczny na pierwszej stronie i trzeba się naklikać żeby sprawdzić jego stan, a drugi jest połączony z polisą na życie której potrzebuję gdzie cześć składki trafia na inwestycje których zarobek pokrywa wartość składek na samo ubezpieczenie

      Usuń
    3. To o czym mówisz to bardzo dobre rozwiązanie - w pełni polecam. Takie udogodnienia funkcjonują w wielu bankach - mBank, ING, CA itd. Podoba mi się opcja ukrycia rachunku - w myśl zasady: "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal" ;) Dzięki za komentarz

      Usuń
  2. Taki automat jest dla kogoś, kto żyje pod korek budżetowy - tyle mam, tyle wydaję.
    Ja robię w drugą stronę, odkładam nadwyżki z tego co zostanie. Mając nieregularny budżet nie jestem w stanie do końca przewidzieć wydatków w danym miesiącu (prowadzę firmę i niestety kupuję rzeczy, które nie mają stałej regularnej ceny). Z kolei mojej przyjaciółce bardzo pomogło właśnie "płacenie najpierw sobie". Ogarnęła swoje finanse i teraz nie martwi ją np. utrata pracy.
    Na pewno trzeba dostosować metodę do własnej osoby i sytuacji, nic na siłę i wbrew sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest - wiele zależy od sytuacji, w której się znajdujemy. Najważniejsze, że w ogóle oszczędzasz - wśród osób, które znam wcale to nie jest takie oczywiste. Owszem mają plan, że będą regularnie oszczędzać, ale na planowaniu się kończy. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Dzięki za wskazówki. Muszę zmienić swoje podejście do oszczędności. Więcej odkładać a mniej wydawać na rzeczy bez których obejdę się w codziennym życiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydawać możesz dużo - ważne abyś w pierwszej kolejności płacił sobie ;)

      Usuń
  4. Ja nie oszczędzałem, a gdy trafiło się tak, że potrzebowałem pilnie gotówki to od następnej wypłaty zacząłem już oszczędzać :)

    OdpowiedzUsuń

 

Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Wszystkie decyzje inwestycyjne czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
 
Blogger Templates