Poduszka finansowa, czyli jaka kwota pieniędzy zapewni mi spokój

Tego, że życie składa się z niespodzianek nie trzeba nikomu tłumaczyć. Choroba, wypadek, awaria samochodu czy utrata pracy to przykłady wydarzeń, które nie tylko mocno wpływają na stan naszych finansów, ale także są... uwaga - nieprzewidywalne. Dlatego bardzo ważną sprawą dla nas wszystkich jest odpowiednie przygotowanie się do takich sytuacji. Pomocna w tym względzie okazuje się odpowiednia poduszka finansowa. Zapraszam Was do tekstu, w którym pokazuję ile powinna wynosić taka rezerwa.

Pozwólcie, że zanim zajmę się wyliczaniem konkretnej kwoty jaką każdy z nas powinien posiadać jako zabezpieczenie finansowe zacznę od argumentów mówiących dlaczego takie rozwiązanie jest dla mnie (i dla Was) dobre. Uwaga wymieniam:

• bo czuję się bezpiecznie,
• bo jestem zapobiegliwy,
• bo lubię być panem swojego losu,
• bo jestem samodzielny,
• bo dobrze działa na moją psychikę - świadomość tego, że żadne wydarzenie nie wpędzi mnie w kłopoty finansowe jest po prostu bezcenna, 
• bo posiadanie oszczędności sprawia, że jestem w grupie osób, które umieją odkładać pieniądze (połowa Polaków tego nie potrafi, nie chce lub nie ma ochoty),

i mógłbym tak w nieskończoność...

Ile powinna wynosić poduszka finansowa, czyli bezpieczni na 6 czy 12 miesięcy?

Dokładne określenie kwoty jaką każdy z nas powinien posiadać w celu zapewnienia sobie odpowiedniej stabilności finansowej jest bardzo prostym zadaniem. Wystarczy, że przez jeden miesiąc będziecie dokładnie spisywać wszystkie swoje wydatki (to jest także pomocne, gdybyście chcieli stworzyć swój pierwszy budżet domowy), a potem powstałą kwotę pomnożycie przez sześć miesięcy. Dlaczego akurat przez sześć? Ano dlatego, że w moim mniemaniu uzbierana w tym okresie kwota w zupełności wystarczy na naprawę auta, opłacenie leczenia, czy też utrzymanie Was podczas poszukiwania pracy, gdybyście stracili zatrudnienie.

Na przykład jeśli Wasze miesięczne wydatki zamykają się w kwocie 2 tys. złotych - to minimalna rezerwa finansowa powinna wynosić co najmniej 12 tys. złotych. Czemu mówię co najmniej?

Gdyż, opisana przeze mnie "poduszka" zabezpiecza tylko na chwilę (na pół roku). W celu zapewnienia sobie lepszego bezpieczeństwa należy zgromadzić kwotę pozwalającą na terminowe regulowanie wydatków przez rok, a najlepiej przez dwa.

Tym samym dla wspomnianego powyżej przykładu, dobre zabezpieczenie uzyskamy w chwili odłożenia kwoty w wysokości 24 tys. zł (12 m-cy x 2 tys. zł). Oczywiście trzeba pamiętać, że jeśli nasze wydatki są większe niż w przykładzie, to i stan rezerwy także powinien wzrosnąć.

Zastrzeżenie

Pamiętajcie, że w tym tekście mówię o rezerwie finansowej, czyli pieniądzach które zawsze są pod ręką i można do nich sięgnąć w dowolnym momencie. O metodach dotyczących budowania większego kapitału powrócę w innym wpisie :)

Jak zbudować poduszkę finansową?

Odpowiedź na to pytanie także jest bardzo prosta - wystarczy zacząć oszczędzać. Tak wiem, zaraz znajdziecie tysiąc powodów aby decyzję o gromadzeniu pieniędzy odwlec w czasie lub całkowicie z niej zrezygnować (tak robi co drugi Polak). Ale wiecie co? Zanim się poddacie przeczytajcie proszę ten ARTYKUŁ.

Ponadto osobom, które jeszcze nie wiedzą jak zacząć oszczędzać, a są zdecydowane podjąć to wyzwanie polecam lekturę tekstu: 3 sposoby na regularność, w którym opisuję najprostsze metody pomocne w skutecznym odkładaniu pieniędzy. Na pewno będziecie zadowoleni :)

Na koniec dodam tylko, że zdaję sobie sprawę z tego iż gromadzenie pieniędzy to bardzo niewdzięczne zadanie. Wymaga ono bowiem rezygnacji z bieżącej konsumpcji na rzecz przyszłych niepewnych zysków - a to już nie każdemu się podoba.

Pamiętajcie jednak, że posiadając własne oszczędności to Wy "decydujecie o życiu". Jest to dobrze widoczne zwłaszcza, gdy pojawią się w nim nieprzewidziane wydatki - zamiast nerwowo szukać finansowania spokojnie sięgacie po środki leżące na Waszym koncie. To daje niesamowite poczucie wolności - wierzcie mi :) 

Pozdrawiam, Jacek