Ads 468x60px

.

12 stycznia 2016

Co zrobić aby noworoczne postanowienie o oszczędzaniu weszło nam w nawyk?

Stało się - przed nami zupełnie czysty, niczym nieskalany rok 2016. Tak się składa, że większość z nas przełom grudnia i stycznia wykorzystuje do tworzenia nowych planów i formułowania różnych postanowień. Jednymi z najczęstszych są te dotyczące odchudzania, zmiany trybu życia a także oszczędzania pieniędzy. Jako, że mój blog poświęcony jest finansom skupię się tylko na tej ostatniej kwestii :)

Tytułem wstępu

Czy zastanawialiście się kiedyś czym tak naprawdę są noworoczne postanowienia? Czy słowa wypowiadane podczas nocy sylwestrowej rzeczywiście mają dla nas aż tak duże znaczenie? Moim skromnym zdaniem "nie mają", ponieważ każdy dzień jest dobry do tego aby zmienić coś w swoim życiu. Wystarczy znaleźć w sobie odrobinę motywacji - często do działania mobilizuje nas jakieś konkretne wydarzenie typu spotkanie ze starym znajomym, wizyta u lekarza czy konieczność załatwienia jakieś sprawy itd.

Na mnie ostatnio podziałały odwiedziny starego przyjaciela (znamy się już ponad 20 lat), który wpadł do mnie naprawić swój komputer. Po jego wizycie zabrałem się wreszcie za porządki w moim własnym laptopie (przegląd danych i formatowanie dysku). A dodam, że do przeprowadzenia tej operacji zbierałem się już od blisko 4 miesięcy :) Tym samym widzicie, że naprawdę niewiele trzeba aby "ruszyć" z jakąś sprawą - nie trzeba czekać na przełom roku. Ale zaraz, przecież miało być o pieniądzach? Już się poprawiam :)

Plan jest najważniejszy

W kwestiach finansowych również nie są ważne postanowienia noworoczne. Decyzję o rozpoczęciu oszczędzania czy też wcześniejszej spłacie posiadanych zobowiązań można podjąć w każdym momencie - w zimę, w marcu, we wtorek wieczorem czy przy sobotniej kolacji. Trzeba jednak zaznaczyć, że w finansach konieczne jest posiadanie konkretnego planu działania. Bez niego każde przedsięwzięcie ulegnie samozagładzie.

Pierwszym krokiem jest przegląd własnej sytuacji finansowej. Musimy określić ile wynosi nasza wartość netto, przygotować budżet domowy czy też określić saldo naszego zadłużenia. Dzięki tym zabiegom dowiemy się jak bardzo jesteśmy zamożni, ile naszego bogactwa pochodzi z kredytu i wreszcie czy dysponujemy jakimiś nadwyżkami finansowymi. Bez tych informacji polegniemy zanim jeszcze zaczniemy działać.

Następną wskazówką związaną z naszymi finansowymi postanowieniami jest to, aby stawiać przed sobą cele, które da się zrealizować. Stare przysłowie mówi: "nie od razu Kraków zbudowano". Tak samo jest w życiu - wszystko da się osiągnąć wykonując małe kroki. Przecież nawet ciężarowiec nie podrywa 100 kg sztangi na pierwszym treningu. Szczególnie ważne jest to podczas oszczędzania pieniędzy, czyli jednego z najważniejszych postanowień noworocznych.

Znam osoby, które nigdy nie odkładały pieniędzy a w każdego Sylwestra mówią sobie: "chcę być bogaty, więc zaczynam oszczędzać itd." I powiem Wam, że im to się udaje przez miesiąc, dwa, a nawet niektórym przez pół roku. Niestety potem następuje "powrót do normalności" i postanowienie upada.

Dlatego jeśli jesteś na początku drogi ku oszczędzaniu stwórz sobie plan. Przykładowe i jednocześnie najprostsze metody odkładania pieniędzy opisałem w TYM ARTYKULE. Ale zaznaczam - ich głównym zadaniem nie jest zrobienie w Was bogaczy, a nauczenie systematyczności. Co więcej, opisane przeze mnie sposoby można dowolnie modyfikować, dzięki czemu możecie je wykorzystać do stworzenia własnej strategii oszczędnościowej.

Dalej już tylko matematyka

Jeśli już zaczniecie regularnie odkładać pieniądze warto wiedzieć ile ich zgromadzicie po roku, dwóch, czy może nawet i dziesięciu latach. Czy wiecie, że odkładając co miesiąc 100 złotych na koncie oszczędnościowym oprocentowanym na 3 proc. w skali roku po 25 latach uzbieracie ponad 41 tys. złotych? Nie wierzycie, to zapraszam do lektury tekstu dostępnego TUTAJ.

Ale uwaga, wyliczenia dotyczące gromadzenia pieniędzy potrafią nieźle zamieszać w głowie. Ciekawą sytuację przeżyłem kiedyś w jednym z banków, w którym Pani Doradca próbowała mnie "przerobić na procentach" (mam nadzieję, że pamiętacie co to takiego - uczą o nich w szkole podstawowej - żart). Niemniej owej Pani się nie udało, a przy okazji powstał z tego fajny ARTYKUŁ.

To chyba tyle...

To już koniec moich wskazówek dotyczących postanowień noworocznych. Mam nadzieję, że nie znudziłem Was za bardzo tym wpisem ;) Pamiętajcie, stawianie przed sobą zbyt dużych wyzwań bardzo obciąża psychikę, dlatego w kwestiach finansowych - lepiej do wszystkiego dochodzić małymi kroczkami. I na koniec smutna prawda:

Czy wiecie, że połowa Polaków nie ma odłożonych żadnych pieniędzy?

A jak to jest w Waszym przypadku? Pozdrawiam, Jacek

6 komentarzy:

  1. Postanowienia noworoczne traktuję bardziej jako tradycję, choć w moim przypadku mają pewne przełożenie na motywację do działania. W poprzednim roku nie zrealizowałem tylko jednego postanowienia z 4, które sobie założyłem.

    A co do wyznaczania celów: Polecam mój artykuł dotyczący analizy SMART - myślę, że dla wielu osób może być przydatny :) http://finanseodpodstaw.pl/jak-okreslac-cele/

    Pozdrawiam,
    Łukasz z finanseodpodstaw.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Łukasz za komentarz. Tekst, który polecasz na pewno jest warty uwagi. Jednak wg mnie w dążeniu do celu najważniejsza jest cierpliwość i systematyka działania - wszystko da się osiągnąć małymi kroczkami.

      Usuń
  2. Lepiej w nowy rok niż wcale :) Ja osobiście wolę określać co zrobię w każdym miesiącu jak np. co miesiąc przeczytam jedną książkę, po co czekać aż do stycznia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym polega życie - stawiamy przed sobą cele, do których potem dążymy. Nie wiem tylko czy stawianie przed sobą celów raz w miesiącu to aby nie za często. Może to doprowadzić do "przemęczenia" organizmu.

      Usuń
  3. Decyzję o oszczędzaniu można podjąć w każdej chwili. I rzeczywiście jeżeli będziemy odkładali niewielkie sumy przez dłuższy okres czasu, ale sumiennie co miesiąc to na pewno uzyskamy spory przychód. wystarczy tylko odrobina silnej woli :)Fajny blog.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak jest - szkoda tylko, że tak mało osób zdaje sobie z tego sprawę. Pozdrawiam, Jacek

      Usuń

 

Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Wszystkie decyzje inwestycyjne czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
 
Blogger Templates