Ostatnio na moim blogu większą uwagę poświęcałem zarządzaniu finansami. Opisywałem metody walki z zadłużeniem, udzielałem wskazówek jak zrobić dobry budżet domowy czy wyliczyć własną wartość netto. Dziś chciałbym zaprosić Was do tekstu, w którym ocenię rachunek osobisty oferowany przez Alior Bank. Konto jakie wziąłem na tapetę nosi wdzięczną nazwę ZEROzłotowe. Czy naprawdę jest takie w rzeczywistości, czy może to tylko tani chwyt marketingowy? Zapraszam do analizy.
Alior Bank Konto ZEROzłotowe nazywa internetowym, ponieważ osoba zainteresowana takim produktem może go otworzyć przy użyciu kanałów elektronicznych. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby umowę o prowadzenie takiego rachunku zawrzeć w tradycyjny sposób, czyli odwiedzając placówkę tej instytucji.
Pozwoliłem sobie na taki dość chaotyczny wstęp ponieważ, wspomniany produkt w zależności od miejsca jego otwarcia nosi inną "nazwę roboczą". Otwarty online określany jest mianem konta internetowego, a otwarty w oddziale naziemnym przyjmuje określenie Konto ZEROzłotowe. Ot, taka marketingowa zmyłka osób odpowiedzialnych za promowanie tego instrumentu. Na szczęście dla klientów jest to jeden i ten sam rachunek.
Przechodząc do rzeczy...
Konto ZEROzłotowe, jak sama nazwa wskazuje to całkowicie darmowy rachunek osobisty. Oznacza to, że za jego otwarcie i prowadzenie klient nie ponosi żadnych opłat. Do tego dochodzi brak prowizji za wykonywanie krajowych przelewów internetowych, przelewów europejskich zlecanych online a także wypłat z bankomatów własnych oraz sieci Euronet i Planet Cash (za wypłaty z innych urządzeń jest pobierana opłata w wysokości 3 złotych).
Do rachunku jest dołączana karta debetowa, za której wydanie i obsługę także nie są naliczane żadne opłaty. Tu jednak trzeba zwrócić uwagę, że od 1 stycznia 2016 roku (lub od 1 marca, ale o tym później) koszt użytkowania wspomnianego plastiku będzie wynosił 4 zł miesięcznie. Na szczęście można uniknąć tego obciążenia wykonując w danym okresie rozliczeniowym transakcje bezgotówkowe na sumę 100 złotych.
Nie bez rys...
Choć opisane powyżej argumenty ewidentnie świadczą o tym, że Konto Internetowe Alior Bank to naprawdę dobry rachunek, to nie jest on pozbawiony pewnych wad. Do tych podstawowych można zaliczyć 5 złotową opłatę za przelew krajowy zlecany telefonicznie (ten wykonywany w oddziale jest jeszcze droższy bo kosztuje 7 zł), płatne przelewy natychmiastowe (w zależności od przesyłanej kwoty taka usługa kosztuje od 1 do 5 złotych) oraz 5 złotową prowizję za sprawdzenie salda w bankomacie.
Coś ekstra
Do wspomnianego rachunku Alior Bank dorzuca jednak miłą niespodziankę w postaci dwumiesięcznego depozytu z oprocentowaniem wynoszącym 4 proc. w skali roku. Maksymalna kwota jaką można ulokować na tej lokacie to 10 tys. złotych. Nie odkryję żadnej tajemnicy jak powiem, że z takimi warunkami powyższy produkt plasuje się w ścisłej czołówce najlepszych lokat krótkoterminowych.
Ponadto dla wszystkich osób, które do 8 grudnia założą powyższe konto wraz z opisaną powyżej lokatą Alior Bank przygotował bonus w wysokości 55 złotych. Co więcej, osoby te do 1 marca 2016 roku są także zwolnione z opłat za kartę debetową.
Szczegółowy opis tej promocji znajdziecie w TYM ARTYKULE
Podsumowanie
Konto ZEROzłotowe to naprawdę dobry rachunek osobisty. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ma on mocno internetowy charakter (płatne są operacje zlecane w oddziale i przez telefon). Biorąc jednak pod uwagę, że teraz i tak większość transakcji zlecamy przy wykorzystaniu kanałów zdalnych, to w mojej subiektywnej ocenie powyższe konto jest warte uwagi. Nie wspomnę już o możliwości uzyskania dodatkowego bonusu w wysokości 55 złotych.
Pozdrawiam, Jacek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz