Ads 468x60px

.

22 września 2015

Polska giełda (nie)rządem stoi

Na świecie nic nie dzieje się bez przyczyny - jezioro faluje gdy wrzucimy do niego kamień, samochód przyspiesza gdy dodajemy gazu, jesteśmy bogatsi gdy odkładamy pieniądze. Niestety albo i stety zależności występują także na rynku kapitałowym. I o ile są one zgodne z przyjętymi normami społecznymi-nic się nie dzieje. Gorzej jeśli noszą one znamiona jawnej manipulacji, w której KNF (polski nadzorca rynku finansowego) udaje niewidomego.

Postanowiłem napisać ten wpis, ponieważ chcę wyrazić moje oburzenie na temat rozgrywek politycznych, które mają bezpośredni wpływ na polski rynek akcji. Jakiś czas temu napisałem tekst, w którym wymieniałem spółki, które mam w swoim portfelu inwestycyjnym. Co więcej, wymieniłem w nim też firmy, jakie moim zdaniem zasługiwały na to aby do owego „portfolio” dołączyć. Jedną z nich była Bogdanka (kopalnia z Lublina), o której jest ostatnio głośno.

Zanim przejdę do opisania problemu mała anegdota

Gdyby ktoś zadał Wam pytanie co myślicie o graniu na giełdzie z pewnością wielu z Was odpowiedziałoby w następujący sposób:  

„Inwestowanie i pomnażanie pieniędzy na rynku kapitałowym to trudne i wymagające zajęcie. Ciągłe śledzenie notowań, wyszukiwanie odpowiednich instrumentów czy też zawieranie samych transakcji wymaga nie tylko wiedzy, ale i pewnego obycia rynkowego.”

Siadaj ŹLE!

Prawidłowa odpowiedź to: "zadzwonię do Ministerstwa Skarbu i z wyprzedzeniem będę wiedział jakie akcje kupić."

Do takiego wniosku można dojść analizując to co się ostatnio działo z notowaniami wspomnianej spółki. Krótkie przypomnienie:

- 21 sierpnia (piątek) – kurs wynosi 50,31 zł

- 24 sierpnia na rynek trafia informacja o rozwiązaniu umowy przez Enea na dostawę węgla z Bogdanki – kurs akcji spada o prawie 30 proc. do 35,39 zł

- 25 – 26 sierpnia – kolejne dwa dni spadków ceny akcji spółki i w rezultacie wyznaczenie dołka na poziomie 31,72 zł

- 27 sierpnia – 11 września – kurs akcji nieoczekiwanie odbija pomimo niekorzystnych rekomendacji biur maklerskich i wraca do okolic 50 zł (dokładnie 49,57 zł)

- 14 września – ogłoszenie przez Enea wezwania na akcję Bogdanki po cenie 67,39 zł

- 15 września – notowania kopalni osiągają 62,54 zł i zapewne w niedługim czasie osiągną cenę określoną w wezwaniu

Wszystkie te punkty dobrze widać na wykresie (dane: stooq.pl)



Zaraz pewnie zapytacie skąd moje oburzenie? Ano stąd, że:

Po pierwsze, Enea to spółka Skarbu Państwa (to on de facto decyduje kto zarządza tą firmą), w której ostatnio wymieniono Radę Nadzorczą.

Po drugie, Rada Nadzorcza Enei w dniu 27 sierpnia podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zakup pakietu kontrolnego Bogdanki. Uwaga – od tego dnia kurs akcji tej spółki zaczął rosnąć i powrócił do poziomów z przed rozwiązania umowy o dostawę węgla.

I wreszcie po trzecie, 14 września decyzja z 27 sierpnia o ogłoszeniu wezwania trafia do publicznej wiadomości. Tym samym członkowie władz Enei a wraz z nimi urzędnicy Ministerstwa Skarbu przez dwa tygodnie mieli wiedzę, że obecna cena Bogdanki jest wyjątkowo atrakcyjna. Czy aby nie wykorzystali tej informacji do własnych celów?

Jeśli nie, to jak wytłumaczyć to, że kurs Bogdanki zaczął rosnąć w dniu podjęcia uchwały o zamiarze ogłoszenia wezwania na zakup przez Eneę akcji tej spółki? Mam nadzieję, że KNF dobrze przeanalizuje tą sprawę.

Powiem Wam szczerze, że nie lubię pisać źle o takich wydarzeniach, ale to co miało miejsce w ciągu ostatniego miesiąca na akcjach Bogdanki po prostu wyprowadziło mnie z równowagi. Wiem, że świat nie jest idealny, ale jakieś choćby wrażenie normalności należy zachowywać. Co więcej, takie zagrywki SP sprawiają, że spada zaufanie do polskiego rynku kapitałowego i to nie tylko naszych krajowych inwestorów, ale także tych z zagranicy.

Pozwolę sobie jeszcze dodać, że Skarb Państwa już kiedyś wprowadził inwestorów na minę szerząc głośną ideę „akcjonariatu obywatelskiego” sprzedając im akcje JSW po 136 zł, które dziś są warte około 13 zł. Grunt to znaleźć jeleni i sprzedać im coś marnego za duże pieniądze. Przepraszam za ostatnie zdanie, ale muszę je napisać:

Jakie Państwo taki kapitalizm :(
Pozdrawiam,
Jacek

2 komentarze:

  1. święta prawda.Hossa-nna na wysokości!Władzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego dochodzi "KGHM" i jego podatek od kopali, "Banki" i podatek bankowy - ekipa rządząca ma się czym "pochwalić".

      Usuń

 

Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Wszystkie decyzje inwestycyjne czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
 
Blogger Templates