Ads 468x60px

.

11 maja 2016

Jak znaleźć dobrą lokatę?

W poprzednim wpisie pokazywałem Wam jak przy użyciu tradycyjnych lokat bankowych w łatwy sposób zwiększyć efektywność swoich oszczędności. Wystarczyło tylko dwa lub trzy razy w roku przelać pieniądze do innego banku i założyć odpowiedni depozyt (dokładny opis tej operacji znajdziecie TUTAJ). Dziś chciałbym się skupić na nieco innym problemie, a mianowicie poszukać odpowiedzi na pytanie czym według mnie jest dobra lokata i jak ją szybko znaleźć? Zapraszam do lektury.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nazwanie czegoś "dobrym" ma czysto subiektywny charakter. To co jest dobre dla mnie wcale nie musi takie być dla kogoś innego. To, że ja lubię biegać nie znaczy, że każdy od razu ma uprawiać tą dyscyplinę sportu. Podobnie jest w produktach bankowych, to że ja korzystam z takich a nie innych rozwiązań nie oznacza, że wszyscy muszą mnie naśladować. Niemniej uważam, że w poszukiwaniu atrakcyjnych produktów warto kierować się kilkoma zasadami - zwłaszcza jeśli chodzi o lokaty.

Chciałem teraz napisać kilka słów o tym czym są lokaty bankowe i jak działają te produkty, ale przypomniałem sobie, że kiedyś stworzyłem już taki tekst, więc nie będę się powtarzał. Dokładny opis tych instrumentów wraz z ich charakterystyką znajdziecie TUTAJ.

Wracając do zasad, którymi ja się kieruję podczas poszukiwania atrakcyjnych depozytów, to są one następujące:

1. Zakładam wyłącznie lokaty ze względnie atrakcyjnym oprocentowaniem - za poziom absolutnego minimum uważam obecnie 2,6 proc. w skali roku, choć ostatnio udało mi się założyć depozyt na 2,80 proc.

2. Szukam produktów, które nie wymagają ode mnie zakładania konta osobistego - choć jeśli dana lokata jest naprawdę atrakcyjna, to nie wykluczam założenia ROR. Tu muszę jednak zaznaczyć, że otwieram samo konto (bez kart debetowych), gdyż zależy mi tylko na dostępie do lokat, a nie nowym koncie, które będę musiał zasilać.

3. Staram się aby wszystkie moje lokaty miały status nieodnawialny, czyli po zakończeniu same wróciły na mój macierzysty rachunek. Dzięki temu nie muszę pamiętać o terminach ich zapadalności - choć oczywiście prowadzę rejestr produktów, które posiadam.

4. Zamykam konta, z których nie korzystam. Jeśli do założenia fajnej lokaty musiałem otworzyć ROR, to po jej zakończeniu zamykam ten rachunek - no chyba, że ten bank ma inny ciekawy depozyt. Tak kiedyś wylądowałem w Meritum Banku, gdzie byłem klientem przez wiele długich lat.

5. Preferuję lokaty krótkoterminowe, czyli takie których okres zapadalności nie przekracza 1 roku. Wynika to z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, iż 12 miesięcy to na tyle długi okres na rynku finansowym, że w tym czasie może się wiele zmienić. Drugi natomiast wynika z tego, że banki oferują najlepsze depozyty maksymalnie na dwa, trzy miesiące, więc tu łatwiej znaleźć fajne rozwiązanie.

6. Zawsze dzielę swoje oszczędności na części po to, aby w przypadku wystąpienia nagłego wydatku nie musieć zrywać posiadanej lokaty (tracimy w ten sposób narosłe odsetki). Rozwiązanie jakie stosuję, to albo zakładam dwa depozyty (jeden mniejszy - ten mogę zerwać; i jeden większy) albo zakładam jedną lokatę a część środków trzymam na kocie oszczędnościowym.

7. Do poszukiwania lokat wykorzystuję Internet. Z racji tego, gdzie pracuję mam stały dostęp do najświeższych informacji produktowych. Choć zaznaczam, że osoba sprawnie poruszająca się w sieci sama również bez problemu znajdzie interesujące rozwiązanie. Jeśli ktoś z Was miałby z tym problem, to zachęcam do bezpośredniego kontaktu ze mną - chętnie pomogę :)

I to już wszystkie sztuczki jakie stosuję podczas poszukiwania najlepszych lokat bankowych. Nie ma ich dużo, bo i po co nadmiernie komplikować sobie życie. Pamiętajcie sekret udanego biznesu, inwestycji czy oszczędzania pieniędzy tkwi w prostocie. Im prostsze zasady opracujemy, tym łatwiej będzie nam je spełnić. I tym filozoficznym akcentem pozwolę sobie zakończyć dzisiejszy wpis :)

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę ogromnie miłego dnia,
Jacek

10 komentarzy:

  1. Grunt to wypowiedzieć się jak nam coś nie pasuje, a teraz pojawiła się taka możliwość w ramach akcji miliony-polaków.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatne rady :). W taki sposób można znaleźć wartościowe lokaty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety w obecnych czasach znalezienie dobrze oprocentowanej lokaty graniczy praktycznie z cudem. Praktycznie wraz z wejściem w życie obniżonych stóp procentowych skończyły się lokaty 5 czy nawet 6%-owe. Moim zdaniem dzisiaj lepiej poszukać alternatywnych metod wypracowania zysku jak choćby fundusz inwestycyjny czy inwestycje w pożyczki społecznościowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już dawno sobie odpuściłem lokaty i zacząłem szukać jakiejś alternatywy, bo przecież to, co proponowały banki to śmiech na sali. Zakładasz lokatę i dostajesz jakieś marne ochłapy, opłacalność bliska zeru. Uznałem, że część swoich oszczędności wolę w coś zainwestować zamiast trzymać na lokacie. Moim sposobem są m.in. pożyczki społecznościowe i decyzja o tym, by zostać inwestorem była jedna z lepszych w moim życiu. Pożyczam pieniądze firmom, które znajduję dzięki CapitalClub; wszystko odbywa się legalnie, a w zamian za to dostaję określony procent (średnio 17-20% w skali roku, zdarza się że nawet więcej). Niby ryzyko większe, ale za to zysk ogromny. Moim zdaniem o wiele lepszy wybór niż lokata. Przynajmniej mam z tego jakiś konkretny zysk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł bardzo dobry. Grunt to nie siedzieć z założonymi rękami :) A jeśli można wiedzieć, to jaką część swoich oszczędności ulokowałeś w tych pożyczkach?

      Usuń
  5. Ja posługuję się rankingami na stronach finansowych. Tylko nieraz jest tak, że osoby w takich serwisach pokazują tylko to, co chcą, abyśmy zobaczyli. Dlatego w takim przypadku warto jest porównać jednocześnie kilka serwisów. Różnego rodzaju tzw. rankingi pojawiają się raz w miesiącu, mniej więcej w tym samym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja nie korzystam już w ogóle z lokat - zysk jest tak mały, że szkoda zamrażać pieniądze. Znalazłam fajnego doradcę (który mi nie ściemnia z niczym, tylko mówi jak jest) i pieniądze się mnożą :) Żałuję tylko, że tak długo korzystałam z lokat, skoro jest tyle alternatywnych możliwości inwestycji...

    OdpowiedzUsuń
  7. Lokaty na bok, teraz fundusze, giełda i nieruchomości, waluty tak ale na krótką metę tak do końca roku.

    OdpowiedzUsuń

 

Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Wszystkie decyzje inwestycyjne czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
 
Blogger Templates