Ads 468x60px

.

13 kwietnia 2016

W poszukiwaniu zysków, czyli gdzie na rok ulokować 10 tys. złotych?

W ubiegłym tygodniu poznaliśmy decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą stóp procentowych. Co ważne, zostały one utrzymane na dotychczasowym poziomie. Nie jest to dobra informacja dla osób posiadających nadwyżki finansowe, ponieważ oznacza ona nic innego jak to, że lokaty bankowe nadal będą bardzo nisko oprocentowane. W związku z powyższym zapraszam Was do tekstu, w którym pokazuję gdzie przez najbliższe 12 miesięcy ulokować kwotę 10 tys. złotych?


Wszystkie badania wskazują na to, że Polacy choć myślą o oszczędzaniu, to w rzeczywistości prawie wcale nie posiadają poduszki finansowej. Z różnych raportów wynika, iż połowa naszych rodaków nie ma odłożonych żadnych pieniędzy. Jeśli i Wy znajdujecie się w tej grupie, to ten wpis nie jest dla Was. Jeśli jednak w swoich domowych pieleszach (lub kontach bankowych) zgromadziliście sumę 10 tys. złotych, to zobaczcie jak bezpiecznie ją ulokować na najbliższe 12 miesięcy.

Coś dla leniwych

Osobom, które z różnych względów nie chcą, nie mogą lub nie potrafią często przeskakiwać pomiędzy bankami a chciałyby gdzieś ulokować swoje oszczędności polecam założenie rocznej lokaty. Takie rozwiązanie nie dość, że jest łatwe do zrealizowania, to jeszcze nie wymaga żadnych nakładów czasowych. Głównym zadaniem oszczędzającego jest tylko założenie danego depozytu. Pamiętajcie tylko, aby w chwili podpisywania umowy zaznaczyć opcję LOKATA NIEODNAWIALNA, co oznacza że po jej zakończeniu pieniądze wrócą na Wasze konto osobiste.

Najlepszym produktem spełniającym powyższe założenia jest teraz Lokata WIBOR (WIBOR Plus) dostępna w Banku SMART lub BIZ Banku. Jej oprocentowanie zależy od stopy rynkowej WIBOR 6M powiększonej o marżę w wysokości 0,8 proc. i na chwilę obecną wynosi ono 2,54 proc. w skali roku. Trzeba zaznaczyć, że osoby zainteresowane taką lokatą muszą założyć konto osobiste w tych instytucjach. Pocieszający jest fakt, że jest ono całkowicie darmowe.

No dobra, a ile na tej lokacie zarobimy?

Przy założeniu, że oprocentowanie wspomnianej lokaty się nie zmieni (NBP nie obniży stóp), to po roku z ulokowanej kwoty w wysokości 10 tys. złotych otrzymamy 205,74 zł odsetek.

Coś dla 2 razy bardziej ruchliwych

Drugim sposobem ulokowania kwoty 10 tys. złotych jest w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy wpłacenie jej na dwie różne lokaty. Pierwszą z nich może być chociażby 9-cio miesięczna lokata Wysoko Procentująca dostępna w BOŚ Banku. Jej oprocentowanie wynosi 2,65 proc. w skali roku, ale można na niej ulokować wyłącznie nowe środki - informacja ze strony banku:

"Nowe środki – ustalana w momencie otwierania Lokaty nadwyżka środków ponad sumę środków zgromadzonych w Banku na dzień 31 grudnia 2015 r. na prowadzonych w złotych na rzecz osoby fizycznej wnioskującej o otwarcie Lokaty rachunkach: oszczędnościowo-rozliczeniowych, oszczędnościowych, terminowych lokat oszczędnościowych (w tym inwestycyjnych) pomniejszona o łączną kwotę terminowych lokat oszczędnościowych aktywnych na moment otwierania Lokaty i otwartych na oprocentowaniu promocyjnym dla Nowych środków w okresie pomiędzy 31 grudnia 2015 r. a dniem założenia Lokaty"

W przeciwnym razie oprocentowanie tego depozytu spadnie do 2,30 proc. w skali roku. Co ważne, jej otwarcie nie wymaga od klienta zakładania konta osobistego.

Zarobek, jaki po 9 miesiącach osiągniemy z tego depozytu wyniesie 158,78 zł. Dodając tą sumę do wpłaconego kapitału okazuje się, że na pozostałe 3 miesiące mamy do ulokowania sumę 10158,78 zł.

W kategorii kwartalnych depozytów najlepszy produkt ma w swojej ofercie Idea Bank. Lokata HAPPY Plus, bo to o niej mowa, jest oprocentowana na 3,25 proc. w skali roku, co ze wspomnianej powyżej kwoty pozwoli uzyskać odsetki w wysokości 66,85 zł.

Tym samym po dwunastu miesiącach oszczędzania nasz całkowity zarobek wyniesie 158,78 zł (BOŚ) + 66,25 zł (Idea) = 225,63 zł, czyli o prawie 20 złotych więcej niż w pierwszym przypadku.

Co ważne, założenie Lokaty HAPPY nie wymaga otwierania RORu, ale z powyższej oferty mogą skorzystać wyłącznie nowi klienci Idea Banku.

Coś dla chciwych

Ostatnia propozycja jest adresowana do typowych rynkowych wyjadaczy. Mówię tak, gdyż wspomnianą kwotę oszczędności (10 tys. zł) będziemy teraz przerzucać pomiędzy różnymi bankami.

Pierwszą lokatą jaką założymy będzie kwartalna Lokata HAPPY w Idea Banku z oprocentowaniem 4 proc. w skali roku. Lokując na niej kwotę 10 tys. złotych, po trzech miesiącach oszczędzania uzyskamy odsetki w wysokości 81 złotych, a tym samym stan naszych oszczędności wzrośnie do 10081 zł. Uwaga - powyższy depozyt mogą założyć wyłącznie osoby nie będące klientami Idea Banku. Ponadto, tak jak już wspominałem powyżej nie trzeba do niego zakładać ROR.

Kolejnym produktem z jakiego skorzystamy będzie trzymiesięczna Lokata Bezkarna oferowana przez BGŻOptima. Jej oprocentowanie wynosi 3,20 proc. w skali roku i mogą ją założyć osoby posiadające w tym banku darmowe Konto Indywidualne. Zarobek jaki osiągniemy lokując na niej wspomnianą wcześniej sumę 10081 zł to 65,32 zł, co sprawi, że po sześciu miesiącach oszczędzania stan naszych pieniędzy wyniesie 10146,32 zł.

Na pozostałą cześć roku (6 miesięcy) proponuję założyć Lokatę SUPERProcentującą w BOŚ Banku z oprocentowaniem 2,80 proc. w skali roku. Co prawda, można na niej ulokować wyłącznie nowe środki (sposób ich ustalania opisałem na początku dzisiejszego wpisu) i wymaga ona posiadania konta osobistego (na szczęście darmowego), ale w tej chwili jest to jeden z najlepszych półrocznych depozytów dostępnych na rynku.

Wpłacając na Lokatę SUPERProcentującą dotychczas wypracowaną kwotę 10146,32 zł po sześciu miesiącach otrzymamy odsetki w wysokości 113,48 zł. W rezultacie stan naszych oszczędności na koniec roku wyniesie 10259,80 zł, z czego 259,80 zł to wypracowany zarobek.

Trzeba jednak zaznaczyć, że powyższe wyliczenia będą prawdziwe wyłącznie wtedy, gdy w nadchodzącym roku nie zmienią się warunki opisywanych przeze mnie lokat. Jeśli jakiś produkt zostanie wycofany z oferty lub zmieni się jego oprocentowanie, to wyliczone kwoty będą musiały ulec modyfikacji.

Podsumowanie

Stare powiedzenie mówi, że "chytry dwa razy traci" - jak widać w sferze finansowej takie podejście nie do końca się sprawdza. Osoba, która poświęciła chwilę czasu i przelewała swoje oszczędności pomiędzy różnymi bankami osiągnęła dużo wyższą stopę zwrotu od kogoś, kto założył tylko jeden depozyt. Różnica w zarobku jest dość znaczna, bo wyniosła aż 54 złote na korzyść osoby "cwaniakującej" :)  A wy jak lokujecie swoje oszczędności? Zapraszam do komentowania

Pozdrawiam, Jacek

12 komentarzy:

  1. Ja akurat wolę sobie wpłacić raz na lokatę i spokojnie czekać aż pieniądze urosną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej najbardziej optymalnym rozwiązaniem będzie lokata choć i konto oszczędnościowe również. Którego wariantu by się nie wybrało to mamy gwarancję, że po roku te pieniądze będą dostępne - krótko mówiąc nie straci się zainwestowanej gotówki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wrzuciłem na lokatę :0 pewny zysk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko zależy od tego jaki zysk chcemy mieć. Lokata to najbezpieczniejsza metoda ale oprocentowanie jest dosyć niskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka jest właśnie cena bezpieczeństwa pieniędzy.

      Usuń
  5. Zgadzam się z Wami, lokata jest zdecydowanie najbezpieczniejsza. Ale jak wiadomo zawsze znajdzie się ktoś, kto lubi ryzyko i wystarczy odrobina szczęścia oraz nieco poświęconego czasu, by wzbogacił się znacznie szybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kilka lat temu pewnie bym powiedział że idealna będzie lokata, ale to były czasy kiedy banki oferowały oprocentowanie w wysokości 5 czy nawet 6% w skali roku. Dzisiaj lokata jest nadal najbezpieczniejsza, ale zysk z niej niższy niemal o połowę. Jak ktoś chce wypracować większy zysk to może zainteresować się tematem pożyczek społecznościowym, ale to jednak zawsze będzie wiązało się z ryzykiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oferta takich lokat jest bardzo duża, twój wpis bardzo mi przybliżył całą ofertę. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Lokata to dobre rozwiązanie dla osób, które stawiają pierwsze kroki w oszczędzaniu. Nie dają one spektakularnych zysków, ale pozwalają, aby cokolwiek zarobić. Inna sprawa, że zysk netto z lokat jest z każdym miesiącem coraz mniejszy. A nie wygląda na to, że w najbliższych miesiącach miałoby się cokolwiek zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lokatę w bankach to ja bym zostawił w spokoju, 2-3% w skali roku to śmiech na sali :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że tak upadły oprocentowania lokat. Kiedyś to się naprawdę bardzo opłacało. Super wpis, jestem pod wrażeniem. Z pewnością będę częściej do Ciebie zaglądać.

    OdpowiedzUsuń

 

Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Wszystkie decyzje inwestycyjne czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
 
Blogger Templates