Ads 468x60px

.

20 maja 2016

Długi weekend, czyli ile kosztuje wypoczynek?

Za oknami jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku, czyli maj. Wokół wszystko kwitnie, trawy nabierają niezwykle zielonego koloru a temperatury stały się bardziej przystępne. Do tego należy dorzucić jeszcze dwa długie weekendy i przepis na udany wypoczynek gotowy. Niestety jak dobrze wiecie każdy wyjazd niesie ze sobą pewne wydatki. Zapraszam Was do krótkiego podsumowania tych najbardziej popularnych.

Tegoroczny maj jest niezwykle dobrze "zorganizowany" - rozpoczyna się bowiem i kończy długim weekendem, który trwa dokładnie 4 dni. Jako, że pierwszą majówkę mamy już za nami do wypoczynku pozostał nam jeszcze jeden termin (26 - 29 maja).

Tak się szczęśliwie złożyło, że w tym roku przełom kwietnia i maja upłynął mi na wyjątkowo aktywnym wypoczynku. W ciągu kilku dni miałem okazję odwiedzić dwa bardzo malownicze miejsca leżące w naszym pięknym kraju, a mianowicie Białowieżę oraz Mikołajki. W każdym z nich starałem się maksymalnie zregenerować i zapomnieć o otaczających mnie problemach. I muszę się przyznać, że udało mi się to w 100 procentach, choć początek nie był łatwy. Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie podliczył (lub nie wymienił) poniesionych wydatków :) Zatem zapraszam:

Człowiek nie żubr, spać pod dachem musi

Kwestię noclegów załatwiliśmy sobie jeszcze przed wyjazdem rezerwując miejsca z odpowiednim wyprzedzeniem. I choć spaliśmy w dwóch różnych hotelach (mocno różniących się między sobą), to cena za pokój dwuosobowy wyniosła mniej więcej 220 złotych za noc. W cenie uwzględnione było śniadanie w formie szwedzkiego stołu, więc można powiedzieć, że "tanio" raczej nie było. Ale przecież nie chodzi o pieniądze, gdy człowiek szuka wyciszenia.

Nie samym spaniem człowiek żyje

W związku z tym, że zjedzone rano śniadanie nie starcza na cały dzień, gdzieś w godzinach popołudniowych trzeba było "wspomóc" się obiadami. Biorąc pod uwagę, że oboje z żoną nie należymy do mocno wybrednych klientów, to na zaspokojenie naszych brzuchów wystarczała nam kwota w wysokości 100 zł dziennie.

Żubrowanie z łosiowaniem

Czym byłby wypoczynek bez aktywnego spędzania czasu? Będąc w Białowieży trzeba (tak nakazuje tradycja) odwiedzić pobliski rezerwat żubrów - wstęp do muzeum to koszt 15 zł od osoby. Do tego należy doliczyć opłatę pobieraną za wypożyczenie rowerów (5 zł/godzina), dzięki którym bez większych problemów można zwiedzić całą okolicę (w okolicy jest dużo ścieżek rowerowych).

Co ciekawe, podobna cena wynajmu roweru obowiązuje w Mikołajkach, gdzie również udało nam się trochę pojeździć po okolicy. Oczywiście nie obyło się bez przygody w postaci przemoczenia butów, ale widoki i spotkane po drodze zwierzęta z nawiązką zrekompensowały ten "wypadek".

Coś dla ciała

Dużo czasu spędzonego na rowerze (lub spacerze) sprawiły, że po całym dniu niektóre części naszych ciał "wymagały" nieco regeneracji. Z racji tego, że w miejscu w którym nocowaliśmy był basen, jacuzzi (obydwa w cenie pokoju) oraz centrum SPA - kilka razy z chęcią skorzystaliśmy z tych atrakcji. Trzeba jednak zaznaczyć, że zabieg w postaci godzinnego masażu wymagał dodatkowej opłaty w wysokości 150 złotych.

Prawie jak Baywatch

Będąc na Mazurach trudno sobie nie zafundować rejsu po okolicznych jeziorach. Przykładowo wypłynięcie na jezioro Śniardwy to koszt 35 złotych od osoby. W związku z tym, że bezczynne stanie na dużym statku jest jednak mało ekscytujące zafundowaliśmy sobie jeszcze przejażdżkę łodzią motorową, którą można samemu poprowadzić. W zależności od wybranego modelu cena takiej przyjemności wynosi od 80 do 120 złotych za godzinę pływania.

I to już koniec wydatków jakie poniosłem podczas pierwszego długiego weekendu. Oczywiście były one dość duże, ale nie to jest najważniejsze gdy człowiek potrzebuje wypoczynku, więc naprawdę nie warto wszystkiego przeliczać na pieniądze.

Pozdrawiam serdecznie i życzę Wam ogromnie miłego dnia :)
Jacek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Wszystkie decyzje inwestycyjne czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
 
Blogger Templates