01 października 2014
Październik miesiącem oszczędzania
Witajcie. W dzisiejszym wpisie postanowiłem napisać o gromadzeniu nadwyżek finansowych. Przyznam się szczerze, że do poruszenia tego tematu skłoniła mnie dzisiejsza data w kalendarzu. Bądź co bądź, ale to właśnie każdy dziesiąty miesiąc w roku uznawany jest za idealny czas do oszczędzania. Nie wiem z czego wynika takie podejście, ale niech będzie…
Wielu osobom wydaje się, że gromadzenie oszczędności to trudne i wymagające zajęcie. Wynajdują setki powodów, aby maksymalnie odłożyć w czasie całą tą operację. W sumie im się nie dziwię, gdyż odkładanie pieniędzy to niejako rezygnacja z bieżących wydatków (zakupów, wyjść do kina, czy wizyt w restauracji) na rzecz przyszłych niepewnych zysków.
Dlaczego warto oszczędzać?
Po pierwsze na wypadek wystąpienia przyszłych nieprzewidzianych wydatków. Może to być awaria samochodu, choroba, zalanie przez sąsiada, czy też konieczność opłacenia wycieczki szkolnej naszego dziecka. Wszyscy doskonale wiemy, że takie sytuacje się zdarzają, a co więcej często bardzo „lubią” występować łącznie.
Po drugie dla zabezpieczenia przyszłości naszych podopiecznych. I nie chodzi tutaj o zadbanie o ich niezależność finansową, gdy będą już dojrzałe, ale o ułatwienie im startu w dorosłe życie. Pomoc finansowa przy zakupie pierwszego mieszkania, opłaty za studia, korepetycje przed maturą – to wszystko kosztuje. Bez wcześniejszych oszczędności trudno będzie wesprzeć naszą pociechę w rozwiązaniu tych problemów.
Po trzecie na emeryturę. Wszyscy dobrze wiemy, że przyszła wysokość tego świadczenia będzie dużo niższa niż obecnie. Już teraz wiadomo, że poziom emerytur za 30 lat będzie stanowił około 40-50 proc. ostatniego pobranego wynagrodzenia (wersja optymistyczna). Odnosząc to do dnia dzisiejszego, to tak jakby osoba zarabiająca dziś 2500 zł na rękę, otrzymała emeryturę w wysokości około 1200 zł. Tak duża obniżka dochodów spowoduje skokowy spadek jakości naszego życia. Zabezpieczmy się przed tą sytuacją i odkładajmy pieniądze.
Po czwarte oszczędzajmy dla oszczędności. Mam tu na myśli gromadzenie pieniędzy na wydatki, które i tak mieliśmy ponieść. Remont kuchni, przyszłoroczny wyjazd wakacyjny czy nawet zakup samochodu. Wielu z nas aby sfinansować te przedsięwzięcia zaciąga różnego rodzaju kredyty, które jak wiadomo swoje kosztują. Po co więc narażać się na dodatkowe obciążenia (odsetki, prowizje) skoro możemy wcześniej samodzielnie przygotować się do takich nakładów.
Regularność popłaca
Nie ma nic lepszego od regularnego odkładania pieniędzy. Zresztą nie tylko systematyczność w oszczędzaniu popłaca. Podobne zależności występują przecież przy uprawianiu sportu, czy stosowaniu diet.
Czy wiecie, że wpłacając raz w miesiącu 200 zł na konto oszczędnościowe oprocentowane 3 proc. w skali roku, to po 10 latach uzbieramy na czysto ponad 27 tys. złotych. Natomiast zwiększając miesięczną składkę do 300 zł - uda nam się oszczędzić już prawie 41 tys. złotych. Mało?
- To przecież cena nowego samochodu.
- To przecież 20 proc. wkład własny do zakupu kawalerki w Warszawie (200 tys. zł.).
- To osiem 7-dniowych wycieczek All Inclusive do Grecji dla dwóch osób.
Mówię Wam – naprawdę warto oszczędzać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz