Ads 468x60px

.

13 stycznia 2015

Klasa wyższa w bankowości


Wielu z nas marzy o tym aby być traktowanym wyjątkowo. Co więcej niektórzy pragną poczuć się jak osoby z wyższych sfer. Od pewnego czasu taka możliwość jest dostępna w bankowości, a przynajmniej w nazwie ukrywa takie zapędy. Mam tu na myśli Konto Wyższej Jakości oferowane przez Alior Bank. Co warty jest ten rachunek i czy rzeczywiście udostępnia on coś, czego w innych bankach nie znajdziemy? Zapraszam do krótkiej analizy tego produktu.

Alior Bank kilka lat temu wdarł się przebojem do polskiego świata bankowego. Dokładnie było to w listopadzie 2008 roku. Od samego początku instytucja ta oferowała dość atrakcyjne produkty finansowe a dzięki agresywnej sprzedaży szybko zyskała szerokie grono klientów. Dziś Alior Bank już tak nie szokuje, niemniej jednak ciągle chwali się, że oferuje Wyższą Kulturę Bankowości. Czy rzeczywiście?

Konto Wyższej Jakości to rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy, za którego prowadzenie i użytkowanie Alior Bank obiecuje nie pobierać żadnych opłat. Oznacza to, że podmiot ten nie nalicza obciążeń za otwarcie i prowadzenie rachunku, wydanie i używanie karty debetowej, za wykonywanie przelewów krajowych (zlecanych przez Internet, telefon, w placówce), za płatności zagraniczne, a także za wypłaty pieniędzy ze wszystkich bankomatów w Polsce i na świecie. Co więcej taka sytuacja ma być utrzymywana przez okres aż 5 lat licząc od daty podpisania umowy.

Jest jednak haczyk!!!

Aby klient mógł korzystać ze wszystkich wymienionych wyżej przywilejów musi spełnić przynajmniej jeden z następujących warunków:

- raz w miesiącu zasilać Konto Wyższej Jakości kwotą 2 500 złotych (przelew z innego banku lub rachunku firmowego prowadzonego przez Alior),

- co miesiąc dokonywać płatności kartą na kwotę 700 złotych.

Gdy żaden z powyższych zapisów nie zostanie spełniony Alior pobierze od klienta 12 złotych z tytułu prowadzenia rachunku.

Konto Wyższej Jakości w mojej ocenie wydaje się być naprawdę fajnym rachunkiem bankowym. Trzeba jednak zaznaczyć, że na pewno nie jest on adresowany do każdego. Kwota minimalnego wpływu na poziomie 2 500 złotych dla części klientów może okazać się nie do przeskoczenia. Podobnie z 700 złotymi wydanymi przy użyciu karty (tylko płatności bezgotówkowe).

Coś więcej?

W ramach uzupełnienia warto dodać, że klient zainteresowany powyższym kontem może dodatkowo ubiegać się o limit w koncie (nawet do 100 tys. złotych) oraz skorzystać z tzw. Autodealingu, czyli internetowej platformy służącej do wymiany walut oraz lokowania nadwyżek finansowych. Należy jednak wiedzieć, że miesięczny dostęp do tej usługi kosztuje 7 złotych, a minimalna ilość wymienianej waluty to 5000 jednostek.

Na zakończenie powiem jeszcze, że ja (jak na razie) nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości usług oferowanych przez Alior Bank. Co prawda nie mam konta w tej instytucji, ale regularnie korzystam z oferty kantoru prowadzonego przez ten podmiot.

A jak Wy oceniacie ofertę Alior Banku? Zapraszam do komentowania. 

Pozdrawiam Jacek

4 komentarze:

  1. Ja również nie mam konta w Alior banku ale jako że prowadzę działalność gospodarczą kiedyś poważnie zainteresowałem się ich kontem firmowym w ramach którego można było zyskać co miesięczną premię (bodajże 100 zł) pod warunkiem utrzymania na koncie określonej kwoty. Niestety nie pamiętam już jak ta promocja się nazywała ale obecnie też już chyba nie jest dostępna. Ostatecznie jednak z promocji nie skorzystałem a tylko dlatego że bank nie posiada oddziału w mojej miejscowości a dla osób prowadzących własną działalność to jednak dosyć ważna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rachunki firmowe rządzą się trochę innymi prawami. Obsługa klientów biznesowych w głównej mierze jest oparta na relacjach i to one są najważniejsze. Dlatego bliskość oddziału w tym wypadku jest w pełni uzasadniona.

      Usuń
  2. Dla mnie ten rachunek to żadna rewelacja w sytuacji, kiedy na rynku są nadal prawdziwie darmowe rachunki osobiste.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, że na rynku można znaleźć zupełnie darmowe konta osobiste (Meritum, mBank, Deutsche Bank). Tym czym zaskakuje jednak Alior, to gwarancja nie pobierania opłat przez 5 lat. Niemniej ja bym się nie zdecydował na ten rachunek - wysoka kwota zasilania. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz

    OdpowiedzUsuń

 

Zastrzeżenie

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715). Wszystkie decyzje inwestycyjne czytelnik podejmuje na własną odpowiedzialność.
 
Blogger Templates